Z głębokim żalem i ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Andrzeja Rozmusa. Wspaniały, pogodny, optymistyczny człowiek, wszechstronny aktor… przegrał walkę z ciężką chorobą.
Andrzej Rozmus urodził się 16 listopada 1967 roku. Zadebiutował w Teatrze Dzieci Zagłębia w Będzinie w spektaklu „Cucurbita story” w reżyserii J. Wolskiego w 1988 roku. W Teatrze Nowym w Zabrzu zadebiutował rolą Wołodii w „Szkarłatnej Wyspie” M.Bułhakowa, w reżyserii Henryka Adamka (1989 r.). Zagrał w wielu sztukach m.in. „Ścisły nadzór”, „Baśń o zaklętych braciach”, „Fizycy”, „Celestyna”, „Chłopiec z gwiazd”, „Mein Kampf”, „Przygody diabła Fajferka”. Od 1997 roku aktor Teatru Zagłębia w Sosnowcu. Na deskach sosnowieckiego teatru oglądać go można było w wielu sztukach m.in. „Czerwone Zagłębie”, „Bóg”, „Na dnie”, „Eugeniusz Bodo – czy mnie ktoś woła?”. Mogliśmy oglądać go także w różnych rolach na ekranie m.in. w „Pierwszej Miłości”, „Świętej Wojnie”, „Wydziale Zabójstw”, „Polityce” czy „Stuleciu Winnych”.
Andrzej Rozmus chciał zostać aktorem już od 7. klasy szkoły podstawowej. Był człowiekiem wielu pasji od ogrodnictwa po rzeźbiarstwo.
Będzie nam Ciebie brakować, Andrzeju… Rodzinie i bliskim składamy serdeczne wyrazy współczucia.
Dyrekcja i Zespół Teatru Nowego w Zabrzu
Dodaj komentarz